14 października 2017

Smutne jest życie bardzo starych domów

Tak, tak, jak zawsze będzie o fotografii, sesjach i takie tam, ale oprócz ładnej foty, jest i refleksja, która prześladuje mnie od kilku dni, refleksja ta dobrze wpisuje się w to co zawsze mówię o fotografiach, sesjach i pamiątkach fotograficznych, zatem mistrzu snuj ;)
Przyczyną tych smutnych refleksji jest sesja, którą wykonaliśmy w bardzo starym domu. Takim, jakie coraz rzadziej mijamy przy drogach, często stojących w starych sadach owocowych, zarośniętych chaszczami. Domów smutnych, dziwnych, niedostępnych i z pozoru dzikich. Na lubelszczyźnie jest trochę takich domów, chyba trochę więcej możemy ich zobaczyć na zamojszczyźnie, skąd pochodzi część mojej rodzinki. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa taki niesamowity, żyjący dom mich dziadków, może dlatego ten zrobił na mnie tak głębokie wrażenie i gdzieś tam głęboko drgnęła struna budząc te niesamowite wspomnienia.
Jeden z takich domów jest w posiadaniu cioci Asi, wewnątrz jest to miejsce magiczne, jak wszystkie takie domy, stare, święte obrazy, stare meble, firanki, stare, jeszcze gliniane piece. Wszystko takie stare, a zarazem jakieś takie, jak gdyby staruszka przed tygodniem wyjechała do szpitala, stare, ale jakby jeszcze odrobinkę żyjące. Trochę trudno wyobrazić sobie, że w domu z zupełnie innego, niewyobrażalnego świata, w takim jak ze starych lektur, który ma może 50, może więcej lat, kiedyś tętniło życie, biegały roześmiane dzieciaki, toczyło się wesołe życie rodzinne i towarzyskie. Życie podobne do naszego w naszych domach. Często mówię Wam, ludzie róbcie zdjęcia odbitki, ponieważ kiedyś Wasze najpiękniejsze samochody pojadą do Huty Stalowa Wola, Wasze piękne domy nie będą już takie atrakcyjne, może zostaną sprzedane w nieznane ręce, uroda nieco przyszarzeje, a kilka albumów z każdą dekadą będzie nabierać wartości, po 30, 50 latach staną się relikwia rodzinną, pod warunkiem, że będą na papierze, żaden dysk nie wytrzyma aż takiej próby czasu.
W tym wpisie będzie chyba więcej o starych domach niż o fotografii, ale dobre fotografie bronią się same, a każdy czyta je po swojemu na bazie wspomnień, przeżyć, wrażliwości. Ten stary smutny dom udało nam się na chwilę ożywić, nie odtwarzaliśmy prawdziwego ich życia, zrobiliśmy to na potrzeby naszych wizji fotograficznych.

chłopiec w starym domu pokoju pisze na starej maszynie klimatyczna sesja fotografia w Lublinie
Sesja dziecięca w starym domu


Spełniliśmy w ten sposób nasze takie małe marzenie, z sesji tej jesteśmy zadowoleni niesamowicie, wiele ciekawych fotografii wróciło z nami do domu, miło będzie je oglądać, obrabiać, publikować i znowu i bez końca oglądać. Jedna ciekawsza od poprzedniej, fajnie bo również różnorodnie, fajne światło, fajny klimat domu, nieco nostalgicznie, ale pięknie. Mamy nadzieję wracać tam częściej, ciągle pojawiają się nowe pomysły, nowe akcesoria, nowe możliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz